21.04.2006 :: 16:38
Jest lepiej. Wiecie, to nic, że codziennie w szkole jest tak jakoś sztywno... Najważniejsze i najpiękniejsze są te chwile, na które czekamy. Chciałabym, żeby się wreszcie ułożyło. Bo jest dobrze, ale jakoś źle. To znaczy... Jest w sam raz, chyba. Wczoraj dostałam od p.Oli taniec kubański na gitarę. Staram się i jakoś normalnie nawet mi wychodzi. Gram od wczoraj, a już prawie całość pamiętam, nie mówiąc, że p.Ola kazała tylko część dopiero ODCZYTAĆ. W każdym razie popiszę się, a co! Dexter już chyba na stałę zadomowiony. Szczeka, biega, skacze, cieszy się, śpi, woła o jedzenie. Jest słodki, kochany, przecudowny. Po prostu mój. A w szkole, hm... Bez komentarza. Tak więc jest coraz lepiej. Właściwie jest tak, jak zawsze było. Jestem sobą. Sobą.
No one knows what it's like, to be the bad man, to be the sad man. Behind blue eyes. No one knows what it's like, to be hated, to be fated, to telling only lies... (...) No one knows what it's like to feel these feelings like I do. And I blame you!.. No one bites back as hard on their anger. None of my pain and woe can show through... (...) No one knows what it's like, to be mistreated, to be defeated. Behind blue eyes. And no one knows how to say that they're sorry, and "don't worry, I'm not telling lies".
Tak więc jest dobrze. Naprawdę ^^.