Fryzjer to taki fajny wynalazek. Można sobie pójść, usiąść, pogadać, a do tego wyjść z bananem na twarzy. Cóż...chyba się wybiorę jakoś tak niedługo.
Tak samo genialnym wynalazkiem są na przykład frytki. I pizza w piątek będzie fajna.
Autobusy to też fajny wynalazek. Kawa też. I ketchup. O moim Fifku nie wspomnę:D
Piłka też jest fajna. Tylko mi mały siniak wyskoczył. I trochę głupio mi się pisze przez ten bandaż...czasem tak trzeba. Uśmiech jest wartością samą w sobie. A chodnik tup-tup prowadzi dookoła xD.
Jak się pewnie ten kto to czyta domyśla wychodzę z domu i znikam na kilka godzin. I dobrze. Jak się pewnie inny domyśla jest mi dziś dobrze. A ten kto nie myśli wie co w moim sercu.
"chodzi za mną
bez słowa
stopami muskając kamieni
w dzień otula moje nagie ramiona
tęczowym szalem
utkanym po burzy
zna wszystko
smutek, płacz, złorzeczenie
a jednak nocą gasi księżyc
dając mi wytchnienie
siada przy moim łóżku
i czujnie słuchając oddechu
zaplata włosy
i jutro doda mej twarzy uśmiechu
tak jest od zawsze
odkąd pamiętam
on trwa tak przy mnie na wieki
gdy babcią będę
laseczkę poda
w trumnie on zamknie
p-o-w-i-e-k-i"
***
28.11.2006r.
Tato,
piszę by podziękować. Za tą cierpliwość i upór w dążeniu do celu, które mi dajesz. Za tą siłę, którą codziennie, nie wiem jak, w sobie znajduję. Za wszystkie znaki z nieba, które mówią mi co robić. Za zdrowy rozsądek i silne wsparcie z mojego serca. Za samotność gdy trzeba i wybaczenie błędów, które popełniam. Za zrozumienie, uśmiech i ważne nauki. Za tych dobrych ludzi, którzy wchodzą mi w drogę. Za tych złych też.
Przepraszam za naiwność i nieporozumienia. I za to, że wystawiam Cię na próbę tak często.
Kocham Cię, Tato.
Magda P.
***
a tak mnie dziś jakoś na takie marzenia jakby wzięło...tak teraz, znaczy pod wieczór...znaczy to wszystko przez Niego;P |