02.08.2006 :: 11:43
Podsumowanie. Dziś siedzę przed komputerem jako młoda dziewczyna, która wie, czego chce od życia. Jej nadrzędnym celem są studia na PWST w Krakowie. I tyle. Dziś siedzę przed komputerem jako młoda dziewczyna, która walczy ze sobą od środka. Walczy z tym, co ma w sobie złe, walczy ze swoimi słabościami, z niechcianymi ziarnami uczuć, które sieją w niej osoby czyhające na jej małe, kruche, dobre serce. Walczy i ma siłę, bo widzi, że to co robi przynosi efekty. Dziś siedzę przed komputerem jako młoda dziewczyna, która płacze bo ma na to ochotę, a nie dlatego, że ktoś ją zranił. Dziś siedzę przed komputerem jako człowiek, który wyleczył się ze swojej uległości istocie ważnej. Siedzę tu jako ktoś, kto nadal ma w sercu żal, nadal pragnie szczęścia i dobroci ze strony innych istot, ale wie, że to co było przeminęło. To już nie wróci. Dziś siedzę przed komputerem jako młoda dziewczyna, która jest ostrożna. Nie ufam, nie otwieram się przed nikim, nikt mnie nie może zranić. Jestem dla każdego tym, kim chcę być. Jestem tajemnicza. Zmiany są potrzebne. Zmiany były, są i będą. I dziś siedzę przed komputerem jako młoda dziewczyna, która zeszła na ziemię i właśnie przyjęła to do wiadomości. Jestem z siebie dumna. Cholernie dumna:D. Koniec podsumowania.