19.07.2006 :: 19:32
Potrzebuję dużo sił, ambicji i mobilizacji. Dwa dni temu rodzice kupili mi nową gitarę. Sen nad snami, marzenie nad marzeniami - mój elektryk. Ma wszystko, czego ja chcę od gitary -> brzmienie. Od dwóch dni każdą wolną chwilę (czyt. każdą chwilę, której nie bolą mnie palce xD) spędzam waląc w struny i starając się to wszystko jakoś ładnie skoordynować:D. Kocham to. Kocham ją. O lool ^^. Pomijając fakt, że dużo ostatnio jeżdżę na rowerze, codziennie chodzę na basen, przerzuciłam się na czarny kolor i nie spuszczam mojego smoka z palca (chyba, że jestem na rowerze) to nic się nie zmieniłam. Cały czas taka sama... Woda stała się moim sprzymierzeńcem, a milczenie siostrą. Pisałam to niejednokrotnie. Staram się być sobą, wyjaśniać niezrozumiałe sytuacje, poprawiać stosunki międzyludzkie. Nabieram sił. Z Fifkiem fajnie:D. A, i na gitarze nareszcie gram kostką:D. Struny metalowe, i w ogóle...to nie to samo, co mój klasyk:P.