Ej, ale to jednak dobrze, że nie jestem facetem.
Dzisiejsze popołudnie spędziłam na kocu, a wieczorem rzucałam piłką do siatkówki do kosza:D. Było genialnie.
Ranek cały przebimbałam przed kompem i w łóżku (na zmianę).
Cóż...fajnie:D.
Teraz słucham jakiegoś rockowego internetowego radia. Nawet fajnie:D.
Jutro mam w planach przejeździć na rowerze całą Bydgoszcz. Nie zdziwcie się widząc mnie tam gdzieś mknącą:P.
W Kościele nie byłam. Może to dziwne, ale...głupio się czuję.
:)
1. znak rozpoznawczy: smok na palcu.
2. pierwszy cud: 10 lipca od godziny 20:38 miałam mega dobry humor przez takie jedno...słowo:D.
3. na temat: ja się tak trochę...zmieniam?!
4. drugi cud: 11 lipca kolejny znak. od tej pory moje życie staje się kolorowe. ja chce jeszcze raz!:D
5. dobra mina do złej gry.
6. mój mały sukces ---> wycieczka na basen. nadal mam jednego wielkiego kompleksa, ale walczę z nim i mam SATYSFAKCJĘ, bo jakby wygrywam.
Musiałam przekopiować, bo tak trochę żal bez niczego z fotki usunąć:D...
PS. zostałam dziś nazwana Śpiącą Królewną:D |