15.07.2006 :: 08:14
Zimno mi. Trzęsę się cała. Od dwóch dni chodzę na basen. Dziś nie pójdę, bo natura się zbuntowała. Esh... Fifuś właśnie patrzy na mnie swoimi oczkami. Jest taki kochany...:) Obudziłam się dzisiaj bardzo wcześnie. Szkoda, bo fajny sen miałam. Taki...nierealny... Ból brzucha chyba trochę przechodzi. Na szczęście. Dziś też uda mi się pouczyć do matury? Bo ostatnio rozwiązuję testy z hitorii. Nie wiem, co to ze mną będzie...nie mam pojęcia. Idę się położyć. <3